Dzisiaj jest 23 Kwietnia 2024, Wtorek, imieniny obchodzą:

Europejska premiera VW BUDD-e

Dodano: 26 marca 2016

Prezentując BUDD-e w ramach światowej premiery na początku stycznia w USA, Volkswagen pokazał, co w dziedzinie napędu elektrycznego i interaktywnej obsługi przyniesie najbliższa przyszłość. Odzew był ogromny. Pozytywne przyjęcie z jakim spotkał się ten nieemitujący żadnych substancji przyszłościowy van sprawiło, że można było podjąć tylko jedną decyzję: o jak najszybszym zaprezentowaniu tego wszechstronnego auta europejskiej publiczności.

 

Modułowa platforma dla samochodów elektrycznych (MEB). BUDD-e jest pierwszym modelem skonstruowanym w oparciu o nowy zestaw elementów technologicznych Volkswagena przeznaczonych do budowy aut elektrycznych – MEB. Zasięg vana wynosi do 533 km (NEDC). Akumulatory BUDD-e można naładować do pojemności 80% w ciągu pół godziny. Biorąc pod uwagę zasięg równy temu, jaki osiągają współczesne auta z silnikami benzynowymi stanowi to przełom w budowie samochodów elektrycznych.

Stylistyka i obsługa rodem z przyszłości. Design BUDD-e emanuje charyzmą, sprawia, że jest to samochód czerpiący z historii marki, ale jednocześnie wskazuje jasny kierunek na przyszłość. A przyszłość stoi pod znakiem współpracy z Internetem. BUDD-e wyposażono w system informacyjno-rozrywkowy kolejnej generacji. Fascynujący jest nowy sposób obsługi pokładowych funkcji oraz prezentowania informacji. Wszystko odbywa się jeszcze bardziej intuicyjnie niż dotychczas. Sterowanie dotykowe oraz przy pomocy gestów łączą się w jeden system, znikają pokrętła i przyciski, pojedyncze ekrany łączą się tworząc panele systemu multimedialnego, powstają cyfrowe ekrany. Połączenie nowych, interaktywnych systemów informacji i obsługi przenosi pasażerów studyjnego Volkswagena w przyszłość – aż ku końcowi bieżącego dziesięciolecia.

MEB – nowy system konstrukcji elektrycznych aut Volkswagena.
 Wiele rzeczy w nowym BUDD-e jest innych. Jako pierwszy model koncernu Volkswagen studyjne auto powstało przy wykorzystaniu nowej modułowej platformy do budowy pojazdów elektrycznych (MEB). Taki rodzaj konstrukcji zasadniczo zmienia auta elektryczne, a więc samochody w ogóle. MEB pozwala odrzucić wszelkie współczesne ograniczenia, stworzono go specjalnie na potrzeby samochodów elektrycznych. Dzięki tej platformie stylistyka nadwozia, wnętrze i budowa układu napędowego elektrycznych Volkswagenów stają się zupełnie inne.

Perfekcyjnie wykorzystana przestrzeń. O nowych możliwościach rozplanowania wnętrza jakie stwarza MEB, świadczy usytuowanie urządzeń grzewczych i klimatyzacji – system w całości umieszczono w komorze silnika. Pozwoliło to zwiększyć ilość miejsca w kabinie, poprawić jakość powietrza (dzięki zastosowaniu większych i lepszych filtrów), a jednocześnie wyciszyć kabinę (poprzez zmniejszenie szumu powietrza).

Wymiary zewnętrzne – kompaktowa bryła. Minivan Volkswagena ma długość 4.597 mm i doskonale wykorzystuje przestrzeń. Szerokość auta wynosi 1.940 mm, wysokość 1.835 mm. Dzięki dużej szerokości i dużemu rozstawowi osi (3.151 mm) oraz za sprawą krótkich zwisów nadwozia (z przodu 694 mm, z tyłu 752 mm), BUDD-e jest autem niezwykle kompaktowym. Nowy system kierowania kołami tylnej osi sprawia, że średnica zawracania wynosi tylko 11,5 m i poprawia właściwości dynamiczne samochodu.

Stylistyka wnętrza. Konstrukcja wykorzystująca elementy modułowej platformy do budowy aut elektrycznych (MEB) całkowicie zmienia wygląd samochodu. To z kolei otwiera nowe możliwości przed projektantami wnętrza. Mogą stworzyć przestrzeń, której nie ogranicza konieczność umieszczenia silnika z przodu. Widać to właśnie w nowym BUDD-e, w którym zrezygnowano z klasycznej tablicy rozdzielczej z równie klasycznymi pokrętłami i włącznikami. W samochodach przyszłości po prostu nie będzie ona potrzebna. Zamiast niej projektanci zastosowali ekrany o wyglądzie tabletu, jakby zawieszone przed kierowcą. To przy ich pomocy steruje się poszczególnymi funkcjami samochodu, całość zaś jest kolejnym rozwinięciem systemu Human-Machine Interface. Takie rozwiązanie nadaje lekkości miejscu pracy kierowcy, w całym wnętrzu wrażenie to podkreślają z kolei powierzchnie w kolorach niebieskim, srebrnym i białym.
• Samochód jak loża. Po otwarciu drzwi z zewnątrz, przy pomocy odpowiedniego gestu, ukazuje się wnętrze bardziej przypominające wytworną lożę niż kabinę samochodu. To auto jest jak loft. Fotele kierowcy i pasażera umieszczono na drewnianej podłodze. Gdy pasażer chce porozmawiać z przyjaciółmi siedzącymi z tyłu, wystarczy że obróci fotel (zarówno ten pasażera, jak i kierowcy wyposażono w pasy zakotwiczone w samych fotelach, a nie w nadwoziu). Na podłodze z tyłu znajduje się miękka wykładzina, umocowano tam też dwa klasyczne fotele. Ponad nimi zainstalowano oświetlenie, którego barwę każdy z pasażerów może dobierać indywidualnie korzystając z tabletu albo smartfona. Na znajdującym się z tyłu ekranie o przekątnej 34 cali można przeglądać playlisty i zdjęcia, a także oglądać filmy. Na ekranie tym pojawiają się też wybrane w nawigacji miejsca (POI).

Czytaj również